Aktualności

Fala kulminacyjna na Wiśle zbliża się do Kępy Gosteckiej. W gminie Annopol zarządzono ewakuację ludzi

Fala kulminacyjna na Wiśle zbliża się do Kępy Gosteckiej. W gminie Annopol zarządzono ewakuację ludzi
07.06.2010, 06:12 Utrzymuje się tendencja spadkowa na Wiśle w Annopolu, rzeka wciąż przybiera w Puławach i Dęblinie. Od 5.00 do 8.00 rano poziom wody w

07.06.2010, 06:12

Utrzymuje się tendencja spadkowa na Wiśle w Annopolu, rzeka wciąż przybiera w Puławach i Dęblinie. Od 5.00 do 8.00 rano poziom wody w Annopolu opadł o 8 cm do 764 cm. Rzeka płynie jednak ponad 2,5 m powyżej stanu alarmowego. W Puławach i Dęblinie przybyło 8-9 cm, stan alarmowy jest przekroczony odpowiednio o 175 i 120 cm.

RLG(1270) Zdaniem szefa Centrum Zarządzania Kryzysowego Wojewody Lubelskiego Włodzimierza Stańczyka prognozy są w miarę optymistyczne – spadki poziomu wody w Annopolu powinny być coraz większe. Liczą na to m.in. strażacy, walczący o utrzymanie wału w miejscowościach Kępa Gostecka i Kępa Solecka w powiecie opolskim. W tej chwili jest to najbardziej zagrożony odcinek wału, jego przerwanie może skutkować zalaniem dużej części gminy Łaziska. Woda sięga korony wału wzmocnionego włókniną, folią, workami z piaskiem i rękawami wodnymi. Strażacy i mieszkańcy pracują także na wale w Parchatce koło Puław, do stanu sprzed 2 tygodni brakuje około 10 cm. Nad ranem Wisła przerwała wał w miejscowości Kopiec w gminie Annopol, ewakuowano 11 rodzin z miejscowości Świeciechów Poduchowny. Woda wlewa się teraz do Świeciechowa Dużego nie tylko przez przerwę w wale w Popowie, ale i od południa. Pod wodą jest około 100 gospodarstw. Wciąż zalana jest niemal cała gmina Wilków. W nocy z piątku na sobotę Wisła ponownie rozerwała wał w Zastowie Polanowskim. Wisła przerwała wał w miejscowości Kopiec w gminie Annopol. Ewakuowano 11 gospodarstw w miejscowości Świeciechów Poduchowny. Podobnie jak w maju, woda kilka dni temu ponownie rozerwała wał w Popowie. Rzeka po raz drugi zalała Popów, Bliskowice i Świeciechów. Teraz nie wytrzymał wał od południowej strony w miejscowości Kopiec. Część Świeciechowa położna między rzeką a drogą wojewódzką Józefów-Annopol jest zalewana od północy i od południa – mówi burmistrz Annopola Wiesław Liwiński. Domy po drugiej stronie jezdni są bezpieczne. Nie zmienia się sytuacja na południe od Annopola w miejscowościach Janiszów, Kosin i Zabełcze. W Annopolu Wisła opadła o 10 cm w ciągu 3 godzin. W nocy rzeka przerwała wał w Winiarach za Zawichostem – tuż za granicą województwa lubelskiego. Kolejne rodziny ewakuowano w gminie Annopol. Woda, która podobnie jak w maju przez przerwę w wale w Popowie zalała trzy miejscowości – Popów, Bliskowice i Świeciechów, tym razem przedarła się przez wał w miejscowości Kopiec. Teraz Wisła zalewa Świeciechów od północy i od południa – mówi burmistrz Annopola Wiesław Liwiński W Annopolu Wisła opadła o 10 cm w ciągu 3 godzin. W nocy rzeka przerwała wał w Winiarach za Zawichostem – tuż za granicą województwa lubelskiego. Wisła w Annopolu na LubelszczyĹşnie powoli zaczęła opadać. Przez kilka godzin stan rzeki nie zmieniał się, w ciągu trzech ostatnich godzin ubyło 10 cm. Na wodowskazie zmierzono 772 cm, to jest wciąż o ponad 270 cm więcej niż wynosi stan alarmowy. Ciągle podnosi się poziom rzeki w Puławach i Dęblinie – o 7 cm od 2.00 rano. W Puławach Wisła płynie 165 cm powyżej stanu alarmowego, w Dęblinie 113 cm. Nie zmienia się stan wody w Bugu. Stan alarmowy jest przekroczony w Strzyżowie i Dorohusku – od 55 do 63 cm. Powoli opada woda w Wieprzu, w Krasnymstawie rzeka płynie prawie 40 cm powyżej stanu alarmowego, a Krzna w Malowej Górze o niespełna pół metra przekracza ten stan. – To była dramatyczna noc na wale wiślanym w Kępie Gosteckiej – mówi Radiu Lublin rzecznik Państwowej Straży Pożarnej w Opolu Lubelskim, Ireneusz Kotowski Podobnie strażacy walczą o utrzymanie wałów na Wiśle w rejonie Parchatki w powiecie puławskim. Woda w Wiśle w powiecie opolskim na LubelszczyĹşnie nie wzrasta od kilku godzin. Natomiast w wielu miejscach płynie na wysokości dodatkowych umocnień, dokładanych do korony wałów. Cały czas układane są nowe worki z piaskiem, ale mieszkańcy obawiają się podtopień. Tuż przy wale ma dom m.in. Wieńczysław Tomala Nad ranem na wały w rejonie Kępy Gosteckiej wyruszyła kolejna zmiana strażaków i ochotników. Nieustannie są dokładane worki z piachem. Przerwanie umocnień w tym rejonie grozi powstaniem bardzo dużej strefy zalewowej. Gmina Wilków będzie zalana z dwóch stron, zagrożone będą także duże obszary gmin Łaziska i Józefów nad Wisłą. Zmęczenie daje znać o sobie. Strażacy i mieszkańcy walczący o utrzymanie wału wiślanego w Kępie Gosteckiej nie dają jednak za wygraną. Mimo trudnej pory nocy wciąż są na miejscu i podsycają swe nadzieje. Według najnowszych wskazań wodomierzy w Annopolu, woda w ciągu ostatnich trzech godzin nie podniosła się, Wisła od 23.00 płynie na poziomie 782 centymetrów. Wciąż jest to o 282 centymetry więcej niż wynosi w tym miejscu stan alarmowy. Jak informuje nasz reporter, nurt w wodzie w Wiśle przepływającej przez Kępę Gostecką jest trochę spokojniejszy. Zdaniem okolicznych mieszkańców, to zwiększa nadzieje na utrzymanie wału podczas fali kulminacyjnej. Zabezpieczają drogi i pomagają w ewakuacji zagrożonych zalaniem osób. – Policjanci z terenów nadwiślańskich kolejną dobę pomagają miejscowej ludności – mówi oficer prasowy komendy powiatowej policji w Opolu Lubelskim, Jerzy Strawa. Aspirant właśnie wrócił z patrolu w gminie Łaziska, gdzie wójt poprosił funkcjonariuszy by ostrzegli mieszkańców o niebezpieczeństwie jakie im grozi, gdyby woda w Wiśle przelała się przez wał przeciwpowodziowy Na terenie ponownie zalanej gminy Wilków – gdzie z powodów bezpieczeństwa wyłączono dopływ energii elektrycznej – od wczoraj znów pracuje reflektor olśniewający. Zasięg oświetlenia tym urządzeniem, przy dobrej przejrzystości powietrza wynosi około 8 kilometrów. Sprzęt przystosowany jest do pracy ciągłej, nawet w czasie opadów deszczu. Żywotność lampy to tysiąc godzin. Reflektor jest zasilany agregatem. Stróże prawa nie tylko wspierają akcję ratunkowe. Chronią też mienie powodzian przed szabrownikami. Woda w Wiśle w Kępie Gosteckiej w powiecie opolskim wciąż przybywa . Mieszkańcy, którzy także pomagają w umacnianiu wału przeciwpowodziowego z niepokojem patrzą na przyczepione do drzew miarki murarskie Strażacy, choć oficjalnie nie chcą się wypowiadać, uważają, że w ciągu najbliższej godziny wszystko się rozstrzygnie. Przypomnijmy, gdyby woda przelała się przez wał wiślany w Kępie Gosteckiej , pod wodą ponownie znalazłaby się niemal cała gmina Wilków , a także znaczne obszary sąsiednich gmin Łaziska i Józefów na Wisłą. Fala kulminacyjna na Wiśle, przechodząca właśnie przez Lubelszczyznę jest o ponad pół metra wyższa od tej podczas majowej powodzi 2 tygodnie temu. Ponad setka ludzi całą niedzielę umacniała wał na Wiśle w Parchatce pod Puławami. – Nocą także dyżurujemy i uzupełniamy liczne przesiąki – mówi Krzysztof Morawski, zastępca komendanta Państwowej Straży Pożarnej w Puławach Według najnowszych informacji , fala kulminacyjna w Parchatce jest spodziewana w poniedziałek wczesnym popołudniem. Gdyby wał puścił, woda zalałaby nie tylko Parchatkę, ale również dużą część Puław, przede wszystkim osiedle domów jednorodzinnych Włostowice. W celu zabezpieczenia miasta już w sobotę został ułożony wał poprzeczny między Puławami a Parchatką. Biegnący blisko Wisły odcinek drogi wojewódzkiej nr 824 łączący Puławy z Kazimierzem Dolnym jest od wczoraj zamknięty dla ruchu. Objazdy wyznaczono przez Końskowolę, Pożóg i Celejów. Fala kulminacyjna na Wiśle zbliża się do Kępy Gosteckiej , gdzie trwa walka o utrzymanie wału Jeśli woda przeleje się przez wał w Kępie Gosteckiej powstanie bardzo duża strefa zalewowa. Gmina Wilków będzie zalana z dwóch stron, zagrożone będą także gminy Łaziska i Józefów w powiecie opolskim. Wójt gminy Łaziska wieczorem ogłosił ewakuację ludności. – Wszystkie kobiety i dzieci zostały zabrane już w bezpieczne miejsca, zostało wielu mężczyzn, którzy pomagają w umacnianiu wału – mówi dyżurny Centrum Zarządzania Kryzysowego wojewody lubelskiego. JZoń / LeW / TJ

A to już wiesz?  Stabilizuje się sytuacja na Dolnym Śląsku

W Kazimierzu Dolnym nie ma bezpośredniego zagrożenia przerwaniem wału. Woda płynąca w grodarzu także nie zagraża miasteczku. – Sytuacja jest stabilna, a mieszkańcy i turyści są bezpieczni – mówi Grzegorz Dunia, burmistrz Kazimierza Dolnego

Od godziny 11 poważnie utrudniony jest dojazd do miasteczka. Została zamknięta prowadząca wzdłuż wałów droga wojewódzka nr 824, łącząca Puławy z Kazimierzem. Policja kieruje samochody na objazd przez Celejów. Zostały zamknięte prowadzące wzdłuż wałów droga wojewódzka 824 i ulica Pulawska. ŁuG

Ĺşródló: http://www.lublin.eu/Wisla_wciaz_przybiera_Fala_kulminacyjna_zbliza_sie_do_Kepy_Gosteckiej_W_gminie_Annopol_zarzadzono_ewakuacje_ludzi-106-1-77093.html

Âť Czytaj więcej na radio.lublin.pl

Artykuly o tym samym temacie, podobne tematy