– Zagrożenie kolejną falą wezbraniową nie jest już dzisiaj tak radykalne, ale musimy dmuchać na zimne. W weekend spodziewamy się dużych, a lokalnie nawet bardzo dużych opadów – powiedział premier Donald Tusk i dodał, że istnieje ryzyko, że woda może się znowu podnieść.
– Dziś rozmawialiśmy o tym, jak najskuteczniej odbudować tak zwaną rezerwę powodziową na zbiornikach, aby mogły one przyjąć maksymalną ilość wody. W porównaniu do sytuacji przed drugą falą powodziową, tej rezerwy jest ok. 100 mln m3 więcej niż wówczas i może okazać się wystarczająca – stwierdził premier.
Zdaniem szefa rządu, obecnie sprawą najpilniejszą jest dokończenie wypłaty zasiłków w wysokości do 6 tys. zł. i dodał, że wpływa coraz więcej wniosków przyznanie pomocy do 20 tys. zł na remonty domów.
– Zaczynamy teraz realizować te projekty najbardziej skomplikowane, związane z osuwiskami i przenoszeniem całych osad w inne miejsce – zapowiedział Donald Tusk i poinformował, że pod koniec tygodnia odwiedzi jedno z tych miejsc osuwiskowych na południu kraju, by przedyskutować z mieszkańcami model pomocy. Podkreślił ponadto, że rząd będzie finansować zakup nowych mieszkań dla osób, które zdecydują się na opuszczenie swoich domów. Będzie to dotyczyć tych miejsc, które po zbadaniu okażą się niemożliwe do zasiedlenia.
Donald Tusk powiedział, że na ukończeniu są prace związane z szacowaniem strat. W ciągu kilku dni do Komisji Europejskiej zostanie przesłany wstępny rachunek strat, który będzie podstawą do wystąpienia z wnioskiem o pomoc europejską.
http://www.premier.gov.pl/centrum_prasowe/wydarzenia/id:4956/