Na godz. 8. zaplanowano ewakuację ok. 250 mieszkańców wsi: Stary Górnik i Stary Otok k. Oławy (Dolnośląskie) w związku z koniecznością zalania polderu Lipki, aby poradzić sobie z nadmiarem wody zbliżającym się do Wrocławia.
Tymczasem wczoraj wojewoda dolnośląski Rafał Jurkowlaniec o godz. 18. ogłosił w powiecie oławskim alarm powodziowy. Pogotowia przeciwpowodziowe nadal obowiązują w powiatach: wrocławskim, trzebnickim, średzkim, wołowskim, legnickim, lubińskim, głogowskim i mieście Wrocławiu.
Wojewoda zdecydował również, że w środę o godz. 8. zostanie zalany polder Lipki-Oława o pojemności 38 mln m sześciennych. Dlatego też mieszkańcy Starego Górnika i Starego Otoka będą musieli opuścić swoje domy. Ewakuacja nie będzie polegała na wywożeniu ludzi ciężkim sprzętem, lecz na monitorowaniu opuszczania domostw przez mieszkańców.
Natomiast Dagmara Turek-Samól, rzeczniczka prasowa wojewody dolnośląskiego powiedziała, że w miarę potrzeb w czwartek zostanie uruchomiony kolejny polder Blizanowice-Trestno, w tym przypadku nie będzie konieczności przeprowadzania ewakuacji.
W czwartek lub piątek przez Wrocław ma przejść fala kulminacyjna; na razie nikt nie potrafi powiedzieć, jak będzie wysoka i jak długo będzie się przemieszczać przez miasto.
Z powodu trudnych warunków zamknięta została droga gminna nr 1933D (powiat wrocławski) – rzeka Oława zalała tam jezdnię na odcinku 50 m pomiędzy miejscowościami Groblice i Kotowice. Policja wyznaczyła objazd do Wrocławia przez Oławę. Zalana jest także droga gminna nr 17670D Marcinkowice-Zakrzów; jezdnia jest zalana na odcinku ok. 10 m warstwą 15 cm wody.
Stany alarmowy zostały przekroczone w 12 punktach wodowskazowych; stan ostrzegawczy także w 7 punktach.
Tarnobrzeg: przecieka wał przeciwpowodziowy
W Tarnobrzegu w środę nad ranem na odcinku ok. 150 metrów przecieka wał przeciwpowodziowy na Wiśle; zarządzono ewakuację mieszkańców leżącego obok osiedla Wielowieś – poinformowała Marta Tabasz z podkarpackiej policji.
Dodała, że na osiedlu mieszka ok. 500 osób.
– Mimo, że podstawiono autokary i wszystko gotowe jest do ewakuacji, na razie nikt z mieszkańców osiedla nie zdecydował się na ucieczkę – zaznaczyła.
Sytuacja w Tarnobrzegu jest wynikiem m. in. nadejścia fali kulminacyjnej na Wiśle z Małopolski. Trudna sytuacja jest też na innych rzekach w regionie, szczególnie w zlewni Wisłoka i Wisłoki.
Alarmy powodziowe na Podkarpaciu obowiązują w powiatach: ropczycko-sędziszowskim; jasielskim; dębickim w gminach: Brzostek i Dębica; strzyżowskim; rzeszowskim w gminach: Boguchwała, Lubenia, Dynów, Trzebownisko i Tyczyn; mieleckim; krośnieńskim; łańcuckim dla gmin: Czarna, Białobrzegi, Żołynia; brzozowskim: w gminie Haczów; przeworskim w gminach Tryńcza i Przeworsk; tarnobrzeskim w gminach: Baranów Sandomierski, Gorzyce, Grębów oraz w mieście Rzeszowie.
Pogotowie przeciwpowodziowe zostały ogłoszone dla 15 powiatów, gmin i miejscowości.
Śląskie: wielu mieszkańców opuściło domy
W niektórych miejscowościach woj. śląskiego trwa walka z żywiołem, tysiące mieszkańców z powodu powodzi musiało opuścić swoje domy. W wielu miejscach regionu służby kryzysowe notują długo oczekiwane spadki poziomu wód w rzekach.
W dalszym ciągu bardzo poważna sytuacja panuje w Bieruniu. Wiceburmistrz miasta Stanisław Podleśny powiedział rano, że po tym, jak w ostatnim czasie wielu mieszkańców miasta musiało opuścić swoje domostwa, niewykluczone, że liczba zmuszonych do ewakuacji jeszcze się zwiększy. Przedstawiciele magistratu podkreślają, że sytuacja w ich mieście jest o wiele gorsza niż podczas wielkiej powodzi w 1997 roku. Miasto zalewa przede wszystkim rzeka Gostynka, która przerwała wały przeciwpowodziowe.
We wtorek kilkanaście zastępów strażaków skierowano do miejscowości Buków w powiecie wodzisławskim. Sztuczny zbiornik przeciwpowodziowy Polder Buków na Odrze zaczął tracić szczelność przy wałach, które starano się umacniać od wtorkowego rana, także przy użyciu ciężkiego sprzętu. – Strażacy opanowali sytuację, woda przecieka już tylko minimalnie. Na miejscu teraz tylko jeden zastęp straży, który monitoruje sytuację – powiedział rano dyżurny powiatowego stanowiska kierowania w Wodzisławiu Śląskim.
Jak dodał, poza osobami, które na własną rękę opuściły domy, lokalne władze pomogły w ewakuacji kilkunastu osób z miejscowości Buków i Nieboczowy. Z informacji służb kryzysowych w Wodzisławiu wynika, że powoli normalizuje się sytuacja powodziowa w sąsiednich Czechach. Poziom wody w tamtejszych zbiornikach retencyjnych nieco się obniżył.
Spadek poziomu rzek – od 10 do kilkunastu centymetrów – notują służby kryzysowe w Częstochowie. Głównym problemem są obecnie przeciekające wały w rejonie ul. Bugajskiej – drogi prowadzącej w kierunku Olsztyna – powiedział naczelnik Wydziału Zarządzania Kryzysowego w Częstochowie Stanisław Słyż.
Uspokajające informacje płyną też z Raciborza. Odra w tym mieście osiąga obecnie poziom 8,92 m. Pomiędzy godz. 8 a 9 ma sięgnąć 9 m, a później zacząć opadać. – Myślę, że ten poziom wody nie zagraża miastu. W Czechach sytuacja się stabilizuje, opady zanikają – powiedział Stanisław Mrugała z raciborskiego magistratu.
Poprawia się też sytuacja w Rybniku, gdzie największe zagrożenia stanowiła rzeka Ruda. Choć w ostatnich dniach dochodziło w jej okolicy do lokalnych podtopień, to poziom wody systematycznie opada – powiedziano rano w Miejsko-Powiatowym Centrum Zarządzania Kryzysowego.
O stabilizacji sytuacji mówią też służby kryzysowe w Gliwicach. Poziom Kłodnicy w pobliżu urzędu miasta obniżył się z wtorkowego maksimum (3,87 m) do 3,59 m. Przywrócono już ruch na drodze krajowej nr 88, ale bez wjazdów na ulice Toszecką i Tarnogórską – powiedział dyżurny Centrum Ratownictwa Gliwice.
W Świętokrzyskiem fala powodziowa na Wiśle
Rośnie fala powodziowa na Wiśle w woj. świętokrzyskim. W nocy z wtorku na środę woda zaczęła się przelewać przez wały w Sandomierzu. Zarządzono tam ewakuację prawobrzeżnej części miasta – poinformowało Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego w Kielcach.
Jak powiedział dyżurny Centrum Jerzy Szeląg, burmistrz miasta Jerzy Borowski zarządził ewakuację prawobrzeżnej części Sandomierza; mieszkańcy są przewożeni z tej strefy do budynków szkolnych, położonych w miejscach, którym nie grozi zalanie. W rejonie zagrożonych falą powodziową domów podstawiane są specjalne autobusy.
Poziom wody w Wiśle w Sandomierzu wynosił nad ranem 840 cm – ponad dwa i pół metra powyżej stanu alarmowego – i stale się podnosi. – W związku z tym ratownicy musieli – dla własnego bezpieczeństwa – zejść z wałów – podał Szeląg.
Wzdłuż ulicy Krakowskiej, na odcinku od zamku w stronę mostu, zbudowano metrowej wysokości wał z worków z piasku. Droga krajowa nr 79 w kierunku Krakowa i w stronę Tarnobrzega jest nieprzejezdna – poinformowała policja.
W środę do południa spodziewana jest w Sandomierzu kulminacyjna fala na Wiśle.
Trwa ewakuacja części mieszkańców 10 miejscowości w gminie Pacanów – Komorowa, Grabowicy, Kółka Żabieckiego, Żabca, Ratai Słupieckich, Ratai Karskich, Kępy Lubawskiej, Oblekonia, Trzebicy i Podwala. Obszar objęty ewakuacją zamieszkuje około 3,5 tys. osób.
Do pojedynczych ewakuacji – z powodu tzw. cofki na rzece Nidzie – doszło w nocy w Nowym Korczynie, gdzie do pomocy w uszczelnianiu wałów przybyło kilkudziesięciu żołnierzy z 25. Brygady Kawalerii Powietrznej z Tomaszowa Mazowieckiego.
W Połańcu ciągle umacniane są wały; chodzi m.in. o ochronę przed zalaniem miejscowej elektrowni.
http://wiadomosci.onet.pl/2172123,11,walka_z_zywiolem_alarm_na_dolnym_slasku_nikt_nie_ucieka,item.html
hastagi na stronie:
#OĹawa powĂłdĹş 2010 #oĹawa powĂłdĹş #powĂłdĹş oĹawa 2010 #powĂłdĹş 2010 oĹawa #polder oĹawka mapa #olawa powodz 2010 #powĂłdĹş oĹawa