Aktualności

Jest odwilż, ale powódź na razie nam nie grozi

Jest odwilż, ale powódź na razie nam nie grozi
Topniejąca z niewywiezionych zwałów śniegu woda jest utrapieniem dla pieszych i kierowców Luty był bardzo śnieżny. W niektóre dni trudno było nadążyć ze sprzątaniem śniegu

Topniejąca z niewywiezionych zwałów śniegu woda jest utrapieniem dla pieszych i kierowców
Luty był bardzo śnieżny. W niektóre dni trudno było nadążyć ze sprzątaniem śniegu z dróg i chodników. Dopiero z końcem miesiąca przyszło ocieplenie. A wraz z nim nie tylko odwilż, ale i deszcze. Weekend co prawda był słoneczny, ale synoptycy nie pozostawiają złudzeń: – Od poniedziałku będzie znowu padać. I to z małymi przerwami aż do końca tygodnia.

Tymczasem wody w Częstochowie nie brakuje. Pochodzi z topniejących zwałów śniegu, który nie był wywożony. Czy w takiej sytuacji należy bać się podtopień?
1149018_sea_2
– Na razie żadnego zagrożenia w mieście i okolicach nie ma – uspokaja Jerzy Kuban z miejskiego wydziału zarządzania kryzysowego. – Po pierwsze, rzeczywiście temperatura się podniosła, ale nie gwałtownie. A deszcz padał z przerwami. Dzięki temu wszystko topi się powolutku. Rzeki i inne zbiorniki wodne bez żadnych trudności przyjmują dodatkową wodę. Jak na razie nie mamy informacji, aby gdzieś stan wód podniósł się jakoś dramatycznie.

W Częstochowie podtopieniami zwykle najbardziej zagrożone są dwie dzielnice: Stradom i Zawodzie. – Ale proszę nie panikować. Nic nie wskazuje na to, żeby coś złego się działo – uspokaja Kuban. – A gdyby już pojawiłaby się woda, to zapewniam, że jesteśmy na to przygotowani. W sztabie mamy worki, piach, przeszkolonych ludzi.

A jednak służby są przez cały czas w gotowości. – Pomiar stanów wód odbywa się kilka razy dziennie – mówi Rafał Gęgotek z Wojewódzkiej Sekcji Osłony Hydrologicznej w Katowicach. – Teraz szczególnie trzeba mieć oko na te rzeki, które przyjmują wodę z dużych terenów leśnych. Nie ma jednak powodów, by się niepokoić.

Sytuację kontroluje także obsługa zbiornika w Poraju.

– Jakiś czas temu, kiedy jeszcze na powierzchni był lód, spuszczaliśmy wodę. Po to, żeby w razie ulewnych deszczy czy błyskawicznych roztopów, albo jednego i drugiego, zbiornik bez przeszkód mógł przyjąć wodę – wyjaśnia kierowniczka Agnieszka Skiba.

A to już wiesz?  Powiat słupski: wzrósł poziom wody w rzece Skotawa. W zachodniopomorskim ogłoszono alarm powodziowy

Sytuację w całym regionie monitoruje Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego. „Na rzekach na ogół obserwuje się tendencję wzrostową. Aktualnie stany wody na rzekach regionu układają się przeważnie w strefie stanów średnich oraz dolnej stanów wysokich – brzmiał raport z 1 marca. Tylko na Brynicy w Brynicy (pow. tarnogórski) i na Kuźnicy Sulikowskiej w Mitrędze (pow. zawierciański) odnotowano przekroczenia stanów ostrzegawczych. „W ciągu najbliższej doby przewiduje się tendencję spadkową stanów wody, jedynie lokalnie są możliwe niewielkie wahania” – przewidywało centrum.

Źródło: Gazeta Wyborcza Częstochowa

Artykuly o tym samym temacie, podobne tematy